Foliowe worki w bioodpadach, papier i szkło w zmieszanych oraz otwarta niechęć do segregacji
Po ostatnich kontrolach boksów okazuje się, że z segregacją lubanianom nie po drodze.
Tymczasem z początkiem grudnia Zakład Gospodarki i Usług Komunalnych Sp. z o. o. przystąpił do kolejnych kontroli punktów zbiórki odpadów. Prowadzone w poprzednich miesiącach pokazały, że o segregację mało kto dba. W zdecydowanej większości pojemniki zostały oznaczone żółtą naklejką, co stanowi informację o wykryciu nieprawidłowości.
Niekiedy chęć do selektywnej zbiórki odpadów jest — niestety niewiedza lub lenistwo sprawiają, że właściwego efektu brak. Przykładem jest tu wrzucanie do pojemnika bioodpadów w zwykłych torebkach foliowych. Odpady wówczas kwalifikuje się jako zmieszane. Nie zyskuje na tym środowisko, nie zyskuje miasto i w ostatecznym rozrachunku nie zyskujemy my sami.
Segregacja odpadów to nie wymysł Miasta. Obowiązuje od przeszło czterech lat! Tak długo też kontroli podlega prawidłowość składania odpadów. Do tej pory nie była egzekwowana, ale miasto za to płaci słoną cenę. Wstępną weryfikację mogą zrobić pracownicy ZGiUK podczas odbioru śmieci. Jeśli stwierdzą nieprawidłowości — przyklejają na pojemnik żółtą, a za drugim razem czerwoną naklejkę.
Kontrolę składania odpadów przeprowadzą też pracownicy Referatu ds. Opłat za Zagospodarowanie Odpadów Miasta Lubań. Po stwierdzeniu nieprawidłowej segregacji Urząd wszczyna postępowanie i wydaje decyzję zwiększającą opłatę — czterokrotność podstawowej kwoty.
Po co płacić karę? Prościej jest prawidłowo segregować! Tym bardziej że świąteczne wydatki za pasem. Właśnie… Kto wie, do jakich odpadów wyrzucić choinkę?
(ŁCR)